lipca 22, 2018

FLEX PDO #2



FLEX PDO part 2

W przedostatni dzień zajęcia były na temat: High school in America, student safety , friendship, succeeding in cross-cultural environment, final IEW, alumni panel & social evening. Tego dnia mieliśmy egzamin, który miał sprawdzić, czy słuchaliśmy podczas zajęć i sprawdzić, czy jesteśmy gotowi na przygodę naszego życia. Po egzaminie był grill połączony z panelem alumni. Poprzedni flexerzy z Ukrainy i Polski opowiadali nam o swoim doświadczeniu i dawali nam także rady byśmy sobie lepiej poradzili na wymianie. Przygotowali dla nas także scenkę, podczas której wszyscy się śmiali. Następnie tegoroczni finaliści przedstawili swoje prezentacje, które były bardzo ciekawe i śmieszne. Każda prezentacja była bardzo kreatywna. Na przykład grupa, która miała historię Polski zaangażowała wszystkie osoby w swoje scenki, przez co prezentacja była komiczna. A grupa z geografią pokazała jak Grażyna i Janusz podróżowali po Polsce. Chyba nie było żadnego momentu, w którym ktoś by się nie śmiał.

W czwartek z rana było travel session, podczas którego dowiedzieliśmy się kto, kiedy wylatuje, limit bagażu i inne informacje, które są związane z lotem. Następnie mieliśmy przygotowanie do wizy i ruszyliśmy w podróż do Warszawy. Udaliśmy się do Ambasady Stanów Zjednoczonych. Wchodziliśmy alfabetycznie i musieliśmy oddać telefony. Ja musiałam oddać także zegarek, bo posiadał GPS. Następnie zaprowadzili nas do pomieszczenia, w którym były przeprowadzane rozmowy o wizę. Podchodziliśmy po kolei i dawaliśmy paszport, a następnie dawali nam nasze dokumenty (skan paszportu i confirmation page z wniosku ds-160). Najpierw musiałam podejść do pierwszego okienka i pani tylko zobaczyła dokumenty i kazała mi iść do kolejnego, w którym oddałam moje odciski palców. W trzecim okienku miałam rozmowę z bardzo miłym panem. Zadał mi pytania o to, kto płaci za program, co robią moi rodzice, czy będę chodziła do liceum, na jak długo jadę. Potem usłyszałam YOUR VISA HAS BEEN APROVED. Następnie czekaliśmy na pozostałych flexerów aż oni dostaną wizy. Nie każdy wiedział, do którego okienka podchodzić na rozmowę i zamiast tego podchodzili do osób, które już dostały wizę więc chodziłam w tą i z powrotem, by im wskazywać drogę, co wyglądało bardzo śmiesznie. Potem mieliśmy prezentacje w ambasadzie i spotkanie z ambasadorem, a także z przedstawicielami Public Affairs Section. Około godziny 17 poszliśmy do autokaru i pojechaliśmy pod Pałac Kultury i Nauki. Następnie waz z finalistami wybraliśmy się na kawę i wraz z Wiktorem o 18:55 miałam powrotny pociąg do Poznania.

PDO miało swoje zasady. Nie są one straszne ale warto ich przestrzegać by uniknąć nieprzyjemnych sytuacji. Podczas zajęć nie można było używać telefonów. Może to się wydawać straszne, bo żyjemy w takich czasach gdzie bez telefonu się nic nie da zrobić. Jednak nie był to problem zajęcia i lekcję zajmowały bardzo dużo czasu i były bardzo interesujące więc nawet nie dało się zauważyć braku telefonu. Nawet jak byliśmy już w pokojach to, zamiast używać Internetu rozmawialiśmy ze sobą. Kolejną zasadą był „dress code”. Na szczęście nie było gorąco więc nie sprawiło to mi żadnego problemu. Jednak wydaję mi się, że najważniejszą zasadą było to, że był to „only english speaking environment” za rozmawianie po polsku były minusowe punkty. Na początku było trudno się przyzwyczaić do tego, ale z czasem było to prostsze i bardziej naturalne. Ważne jest by pamiętać, że PDO jest już częścią programu i jakby ktoś złamał zasady to mógłby być wyrzucony z programu.

Jak chcecie się dowiedzieć więcej o programie Flex zapraszam was także do czytania blogów innych flexerów: Magdy i Wiktora 😊
Więcej zdjęć znajdziecie na stronie programu FLEX



Alex

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Twins in America , Blogger